Wednesday, December 31, 2014

Letters from Chicago to Pieszyce by Brian Momar

In these epistolary poems written by exiled poet Adam Lizakowski, time spent in San Francisco and Chicago coalesces with memories of his home, Pieszyce in southwestern Poland.  Each letter begins with a question or prompt from a mysterious interlocutor whose identity is never revealed—an old friend in Pieszyce?  A family member left behind?  Or perhaps these letters are occasioned by and written to some version of a past, pre-exilic self, a ghost subject or phantom limb of sorts that still speaks to the poet, impossibly, from another space and time.  Over the cruse of these 100+ letter poems, scenes of San Francisco’s fabled literary scene and Chicago’s working class mythos are brought to life through the poet’s telling and put into relief by images of the cherry trees of Poland’s countryside.   Of the Polish poets have resided and wrote in America—Czesław Miłosz and Adam Zagajewski the most notable among them—Adam Lizakowski is perhaps the most American.  Like Whitman, his line extends to the ends of the page’s geography.  Like Ginsberg, the poet sees the line as a vessel for his speech, which vacillates between the quotidian and the profound.  Like Williams Carlos Williams, the poet finds his subject matter not in ideas but in things—American things: squirrels; Bob Dylan; “checkerboard streets”; the IRS; eucalyptus trees; Chicago streets named after Poles, French voyageurs, and American presidents alike; orange groves in Sacramento Valley.  All of these unlike things find in common their unlikeness, and this proves to the poet the he is as much a thread in the tapestry as all of the “American” things he encounters.  In Letter 84, he likens Lawrence Ferlighetti to “Dr. Noah / [who] brought lunatics upon his Ark.”  Recalling Andre Bréton’s characterization of America as a “boatload of madmen,” the poet recalls the San Francisco Renaissance as a motley origin myth: “the clouds descended from [Ferlinghetti] / bearded and balding on Columbus Ave / Allen Ginsberg / Gregory Corso / Jack Kerouac / Kenneth Patchen / were like a good recipe for vegetable soup / cauliflower / carrots / onion / peas / potatoes” which was “cooked in a pot of poetry / in North Beach.”  Lizakowski’s collection asserts that America is a myth comprised of many origins.  


Brian Momar

Saturday, December 27, 2014

Stanisław Barańczak

Stanisław Barańczak
„Przepraszam, nie dosłyszałam nazwiska?... Banaczek?...

Spokojnie robił na drutach rzeczywistości
szorstkie wiersze ciepłe jak barania wełna
spijał z rzeczywistości polskiej i amerykańskiej
soki jak dąb którego korzenie głęboko
wbijały się w ziemię
wilgotną i błotnistą która z czasem 
stawała się żyzną był
sękatym kijem puszczającym zielone liście z drugiejs
strony oceanu
miał długie i wrażliwe uszy na 
mamrotanie fal i szept przyjaciół w starym świecie
znalezienie parkingu w nowym świecie
nie było jego jedynym problemem na tym świecie
niklował stare słowa stosownie od sytuacji
neomodernista wierszy werbujących weną
socjalistycznej ojczyzny ortopeda orszaku
zmierzającego do zmiany
konstytucji krytyczna krucjata wobec
kierowniczej roli PZPR dziurawego wiadra
niejeden chciał umyć nie tylko ręce ale i twarz
na emigracji  tłumacz słów „spólny łańcuch”
polan ziemskie kolisko” wprowadził w orbitę
polską poezję pro futuro prognostyk pewności
pro i kontra że można być tym kim się chce być


 Chicago 26 grudnia, 2014

Stanisław Barańczak (ur. 13 listopada 1946 w Poznaniu, zm. 26 grudnia 2014 w Newtonville) – polski poetakrytyk literacki, tłumacz poezji, jeden z najważniejszych twórców Nowej Fali, działacz Komitetu Obrony Robotników.

Tuesday, December 16, 2014

Pieszycka choinka 2014

Pieszycka choinka 2014

znajduje się poza granicami rzęs
na wysokości brwi Gór Sowich
pieszycka choinka chorał chromatyczny
nie należy do nauki ani religii
jest wyzwaniem obietnicą wyobraźni
kolorowych bombek słodkich słodyczy słodzikiem
na serca samotnych stęsknionych spragnionych
zwycięstw
pieszycka choinka nie jest
studnią sceptyków schematów
prowokuje pytaniami przyjmując
że wykraczają one poza Góry Sowie
życie świętych i rogatych muflonów
żłóbkiem ich zbocza gór
- tak trzeba trenować  terra incognita
kompetencje koalicje kondycje kwestionariusz
w nim nie ma pytań nie ma odpowiedzi                                        
jak ubrać choinkę
jak być człowiekiem burmistrzem buddystą
jak Belloną lub bona fide
otoczyć pieszycką choinkę kolorowym łańcuchem
śpiewać Bóg się rodzi, moc truchleje
osioł wół dzieciątko Józef Maryja
ogień krzepnie blask ciemnieje
grzech i piekło niech się smucą
diabli niech się ze sobą kłocą
- pieszycka choinka superbohater końca roku
ubrany w anielskie włosy srebrne i złote
zimne ognie rajskie jabłuszka
w wigilijny wieczór jest dyplomem -
przybrał postać białego opłatka
wręczonego przez Świętą Rodzinę
są na nim napisane trzy słowa:
bagaż (minionych dni)
ballada (epicka o pierwiastku dramatycznym)
balsam (sprawiający pociechę i ukojenie)
wtedy struna serca strugę łez poruszy
wtedy słodkie słowo słońce poruszy
wtedy radość choinką poruszy
w rytm melodii kolędy
 Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem
wesoła nowina,
że Panna czysta, że Panna czysta
porodziła Syna.

Chrystus się rodzi, 
nas oswobodzi,
Anieli grają,
króle witają,
pasterze śpiewają,
bydlęta klękają,
cuda, cuda ogłaszają. 
X2

Ps.
Wszystkiego najlepszego, Pani Burmistrz , Radzie Miasta, oraz wszystkim mieszkańcom Gminy Pieszyce,  Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2015, życzy Adam Lizakowski,
Honorowy Obywatel Gminy Pieszyce (2008).

Monday, December 8, 2014

15 grudnia, 2014. Warsztaty poetyckie. Chicago. Adam Lizakowski

The Polish Arts and Poetry Association in Chicago

                                          Poetry Workshop (53)
Warsztaty Poetyckie

Koniec semestru zima 2014. Omówienie materiału, powtórne przeczytanie niektórych wierszy omawianych i analizowanych w tym semestrze, m.in. wiersze Z. Herberta, T. Różewicza, J. Tuwima, A Zagajewskiego, W. Okonia, K.I. Gałczyńskiego, i innych.
Dyskusja nad esejem Percy Bysshe Shelley pt. ‘A Defence of Poetry” z roku 1820. (Fragment).

Poetry, in a general sense, may be defined to be “the expression of the imagination”: and
poetry is connate with the origin of man. Man is an instrument over which a series of external and internal impressions are driven, like the alternations of an ever-changing wind over an Æolian lyre, which move it by their motion to ever-changing melody. But there is a principle within the human being, and perhaps within all sentient beings, which acts otherwise than in the lyre, and produces not melody alone, but harmony, by an internal adjustment of the sounds or motions thus excited to the impressions which excite them. It is as if the lyre could accommodate its chords to the motions of that which strikes them, in a determined proportion of sound; even as the musician can accommodate his voice to the sound of the lyre. A child at play by itself will express its delight by its voice and motions; and every inflexion of tone and every gesture will bear exact relation to a corresponding antitype in the pleasurable impressions which awakened it; it will be the reflected image of that impression; and as the lyre trembles and sounds after the wind has died away, so the child seeks, by prolonging in its voice and motions the duration of the effect, to prolong also a consciousness of the cause.

Unikalne trzy godzinne warsztaty prowadzone przez  mgr Adama Lizakowskiego.         
Medialnym sponsorem warsztatów  jest  program  radiowy  Sylwestra Skóry „O Nas dla Nas” nadawany  od poniedziałku do piątku  w godzinach  3pm - 4pm ze stacji radiowej WPNA 1490 AM. Najstarsza (106 lat)  polska gazeta codzienna“Dziennik Związkowy”,   internetowy „Polish News”  Krystyny Teller oraz tygodnik  “Super Express”.     
                                               

Jezuicki Ośrodek Milenijny –  5835 W. Irving Park Rd., Chicago, IL
Poniedziałek 15 grudnia, 2014 r.  godz. 6.30 PM


po więcej informacji dzwoń  773 804 8135